Ciąża to szczególny okres w życiu kobiety. Panie w trakcie tych dziewięciu miesięcy szczególnie uważają na to, co jedzą. Unikają fast foodów i na pewno nie piją alkoholu. Ale co z kawą? Czy trzeba całkowicie zrezygnować z ulubionej małej czarnej? Postaramy się znaleźć odpowiedź na to nurtujące pytanie.
Czy picie kawy w czasie ciąży jest bezpieczne?
Warto wiedzieć, że kofeina i jej metabolity mogą przeniknąć przez łożysko i w ten sposób dotrzeć do płodu. Dlatego kobiety w ciąży powinny uważać, aby nie pić zbyt dużo kawy. Kofeina zawarta w kawie może też znacznie podnieść ciśnienie krwi, podrażnić żołądek i wywołać zgagę…
Oczywiście są to bardzo skrajne przypadki. Dziś kobietom w ciąży wolno pić jedną, maksymalnie dwie filiżanki mocnej kawy dziennie. Taka ilość czarnej kawy zawiera około 300 mg kofeiny. Jeśli chcesz pić kawę bez ograniczeń, wybierz wersję bezkofeinową. Ona jest całkowicie bezpieczna dla przyszłej mamy oraz maluszka.
Na co jeszcze powinniśmy zwrócić uwagę?
Kobiety w ciąży powinny wiedzieć, że kofeina występuje nie tylko w espresso i cappuccino.Ta substancja znajduje się też w herbacie, coli, kakao, czekoladzie i oczywiście napojach energetycznych.
Wiele pań przy nadziei szuka zdrowszych alternatyw dla kawy. Jak wspomniano powyżej, kawa bezkofeinowa jest jedną z opcji. W sklepach dostępna jest również kawa zbożowa. Co ciekawe, kawa zbożowa nie zawiera nawet uncji kawy. W skład mieszanek wchodzą:
- prażone żyto,
- korzeń cykorii
- jęczmień
- burak cukrowy.
Kawa ziarnista jest podobna do małej czarnej, którą wszyscy uwielbiamy, zarówno w smaku jak i aromacie. Kawa zbożowa ma również wysoką zawartość fosforu, potasu, witamin z grupy B, cynku i selenu. Nie zapominajmy też o błonniku. Błonnik sam nie jest zbyt odżywczy, ale pomaga zapobiegać zaparciom. A to ostatnie może się zdarzyć, zwłaszcza w czasie ciąży. Jeśli nie lubisz kawy zbożowej, możesz próbujesz herbaty owocowej? Te napary są bardzo smaczne, zdrowe i przede wszystkim w stu procentach bezpieczne dla rozwijającego się płodu.
A co z ziołami?
Nie wszystkie zioła w ciąży są zlecane. Używanie niektórych może wręcz być szkodliwe dla przyszłej mamy i dziecka. Dlatego nigdy nie pijmy żadnych naparów na własną rękę. Jakich ziół lepiej unikać w ciąży?
Oto krótka lista:
- Owoc jałowca,
- Liść miłorzębu,
- Olejek anyżowy,
- Jeżówka purpurowa,
- Piołun,
- Boldo, pluskowica groniasta,’
- Aloes,
- Szałwia,
- Krwawnik pospolity,
- Żeń-szeń,
- Tymianek,
- Rozmaryn,
- Cząber ogrodowy,
- Kozieradka,
- Koper włoski.
Mnóstwo z wymienionych powyżej ziół może powodować przekrwienie macicy, co może prowadzić do poronienia. Dlatego ich stosowanie nie jest zalecane, zwłaszcza w pierwszych tygodniach ciąży oraz gdy ciąża jest zagrożona. Niektóre z tych substancji mogą powodować nieprawidłowy rozwój płodu. Nie zapominajmy o gotowych mieszankach przypraw… Chyba każdy z nas ma je w swojej kuchni. Wybierając przyprawy „z półki”, pamiętaj o unikaniu produktów bogatych w cukier i sól, a także sztucznych konserwantów i wzmacniaczy smaku.
Nie jest jednak prawdą, że podczas ciąży nie można spożywać pikantnych potraw. Mówi się, że ostre jedzenie przyspieszy poród, jeśli się spóźnisz. Dzieje się tak, ponieważ pikantne potrawy powodują zwiększone ruchy jelit, co z kolei powoduje skurcze macicy, co może skłonić ją do regularnego skurczu i przyspieszenia porodu.