
Uff, Kochani, jest, zdążyłam! Bardzo mi zależało, aby sprezentować Wam ten ilustrowany kalendarz adwentowy i opublikować go jeszcze przed ostatnim weekendem listopada, bo dzięki temu macie jeszcze kilka wolnych dni na jego wydrukowanie i przygotowanie. Po tym pozostaje już tylko radosne oczekiwanie i odkrywanie tajemnic rysunkowego miasteczka!
Grudzień. Czas dziecka
Znacie mnie już trochę. Ze mną nie ma lekko. I raczej nieczęsto się zdarza, aby po wydrukowaniu materiałów lub ilustracji mojego autorstwa można było otrzeć pot z czoła i spocząć na laurach. Zwykle dopiero wtedy zaczyna się najlepsza zabawa. A to trzeba coś wyciąć i złożyć, a to narysować lub pokolorować, a to samemu pobawić się i coś zaprojektować. I tym razem będzie dokładnie tak samo.
Robię to z przyjemnością i jawną premedytacją, aby pobudzić Wasze palce do dłubania i twórczego działania. Aby odciągnąć Wasze myśli od tych wszystkich „dorosłych sprawa”, które zakrzywiają obraz dnia codziennego i przez które tak łatwo zapomnieć, co jest w życiu naprawdę ważne.
Grudzień to doskonały czas, aby zwolnić, poukładać sobie w głowie, pomyśleć o tym radosnym dziecku, które w każdym z nas drzemie, a następnie spojrzeć na te rozbrykane – rodzone pociechy i uzmysłowić sobie, ileż to my możemy się od nich nauczyć.
Kochani, jeśli nie dla siebie, zróbcie do dla nich.
Kalendarz adwentowy – niespodzianka!
Dziś pragnę Was wciągnąć w konspirację i namówić do tego, abyście nie zdradzali swoim dzieciom, co się najlepszego wyprawia. Przygotujcie ten kalendarz dla nich, w prezencie, a sami zobaczycie, ile niespodziewanej radości im tym sprawicie.
Pamiętacie te okienkowe kalendarze, z których każdego dnia wydłubywało się czekoladkę, a jej kształt do ostatniej chwili pozostawał wielką tajemnicą? Pamiętacie to zniecierpliwienie i oczekiwanie na dzień następny? Ja nie pamiętam, bo po kryjomy wydłubywałam i pochłaniałam wszystkie łakocie na raz, za co matula strasznie suszyła mi głowę, ale radość z odkrywania wciąż była wielka.
Ten kalendarz adwentowy zaprojektowałam na podobnej zasadzie. Każdego dnia otwieramy jedno okienko, aby podpatrzeć, cóż takiego porabiają mieszkańcy rysunkowego miasteczka. Jak spędzają wolny czas, jak niosą pomoc, jak przygotowują się na nadchodzące święta. Możemy też pójść o krok dalej i wykorzystać ich pomysły jako inspiracje do własnych zabaw i działań z dziećmi.
Kalendarz adwentowy. Wykonanie krok po kroku
Kalendarz składa się z 6 stron w formacie A4 i jest cały czarno-biały. Możemy go takim zostawić. Możemy go pokolorować przed złożeniem. Możemy go najpierw złożyć i zaproponować dzieciom, aby każdego dnia kolorowały odsłaniany fragment. Kombinacji jest wiele i na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.
Karty kalendarza polecam wydrukować na grubszym papierze np. na kartkach bloku technicznego. Ponadto potrzebny Wam będzie:
- skalpel lub nóż do tapet,
- klej w sztyfcie lub taśma dwustronna
- liniał
- taśma klejąca
1. Nacinamy skalpelem ponumerowane okienka. Tniemy tylko po trzech krawędziach i wzdłuż ościeżnicy. Celowo nie zaznaczałam linii cięcia, żeby nie szpecić nimi ilustracji. Dzięki temu możecie sami zdecydować, na którą stronę dane okienko ma się otwierać.
2. Podważamy delikatnie okienka. Uwaga! Tylko podważamy, nie zaginamy (to zadanie dla naszych dzieci). Upewniamy się przy tym, czy wszystkie krawędzie zostały dobrze nacięte. Narożniki to te najbardziej newralgiczne punkty, na które trzeba zwrócić uwagę.
3. Odwracamy ilustracje z kamienicami i podklejamy taśmą dwustronną. Opcjonalnie może to być klej w sztyfcie, ale musimy nakładać go cienką warstwą, żeby kalendarz adwentowy nam zbytnio nie pofalował.
4. Przyklejamy drugą część ilustracji – tą z mieszkańcami rysunkowego miasteczka. Każda karta została oznaczona i przypisana innej kamieniczce, ale dla pewności możecie je przyłożyć i sprawdzić, czy pasują jeszcze przed odsłonięciem taśmy dwustronnej. Arkusze sklejamy ze sobą, zaczynając od wyrównania dłuższej krawędzi. Im grubszy i sztywniejszy papier tym będzie nam łatwiej.
5. Odcinamy białą ramkę.
6. Sklejamy kamieniczki ze sobą, tak aby numeracja nam się zgadzała i gotowe.
Prawda, że piękny? Efekt łał i radość na twarzy każdego dziecka gwarantowane. No i powiedzcie sami, czy Wasze serduszka też nie zaczęły bić szybciej?
To Wasze wewnętrzne dziecko poczuło, że idą święta ;)
Ilustrowany kalendarz adwentowy do pobrania:
Rysunkowe miasteczko mamarakSpodobał Ci się mój kalendarz adwentowy? Jeśli pobrałeś, to udostępnij dalej!
Z miłą chęcią odpowiem także na Twój komentarz, przywitam Cię na facebookowym fanpage’u, sprawdzę co słychać u Ciebie na Instagramie i odbędę z Tobą ciekawą rozmowę za pośrednictwem maila.
Wierzę, że kreatywne dusze się przyciągają, a Twoja nie trafiła tu przez przypadek!
Ściskam!